Trzeba przyznać Japończykom, że są odważni. Konkurencja tylko dopracowuje znane rozwiązania, a Sony zmienia i eksperymentuje. Wszyscy spodziewaliśmy się DualShocka 4, a dostajemy DualSense. Pierwsze wrażenie jest zaskakująco...zaskakujące. Niektórych pewnie odrzuciło, niektórzy może nawet się zaśmiali. Warto jednak przyjrzeć się kontrolerowi z bliska – gwarantujemy, że zmienicie zdanie na lepsze!

DualSense wygląda naprawdę porządnie. Kształt jest teraz bardziej obły i bliższy temu, co widzimy u pada do Xboxa (który uchodzi za najwygodniejszy kontroler). Kontroler od spodu pokryty jest chropowatym materiałem, tak by lepiej i stabilniej leżał w dłoniach. Zrezygnowano z kolorowego Light-Bara. Touchpad pozostał i po jego bokach widać klimatyczne LED-y. W szczególności zaskakuje kolorystyka – połączenie białego z czarnym to nowość w drużynie Sony. Na podstawie kontrolera możemy także przypuszczać, że design samej konsoli będzie w jakiś sposób zbliżony. Czeka nas więc nowoczesna, czarno-biała stylistyka (ręka w górę, komu kojarzy się to z Astro Botem!). Co oprócz wyglądu?

Przycisk Share służący do zapisywania i udostępniania zdjęć i filmów, zastąpiono przyciskiem Create. Co się pod tym kryje? Na razie nie wiadomo, choć były już na ten temat pogłoski (na czele z tworzeniem i udostępnianiem fragmentów rozgrywki). Stare funkcjonalności na pewno powrócą, wzbogacone o coś ekstra!

Wbudowany mikrofon – Sony zdecydowało się wbudować mikrofon do nowego kontrolera. Nie będzie musiało tym samym dołączać mini headseta do zestawu z konsolą. Na spokojnie porozmawiamy ze znajomymi poprzez pada. Podłączenie własnego zestawu oczywiście nadal będzie możliwe. Kontroler dalej będzie wyposażony we własny głośnik.

Adaptacyjne triggery – przyciski L2 i R2 od teraz będą miały kilka stopni czułości. Co więcej, siła potrzebna do ich naciśnięcia zostanie dopasowana przez twórców gier do sytuacji. Oznacza to np. coraz większy opór przy naciąganiu cięciwy łuku albo spustu pistoletu. Immersja wejdzie na kolejny poziom. Nic tylko się cieszyć.

Haptyczne wibracje – wibracje przechodzą małą rewolucję w DualSense. Ich natężenie, siła i rozlokowanie będą dla twórców w pełni konfigurowalne. Dla nas oznacza to np. czucie innej nawierzchni po której przemieszcza się nasz pojazd. Kolejny krok w stronę większego wciągnięcia w świat gry. Na pewno na plus!

Co na temat kontrolera ma do powiedzenia CEO Sony Interactive Entertainment Jim Ryan?

"DualSense oznacza radykalne odejście od naszej poprzedniej koncepcji kontrolerów i pokazuje, jak mocno czujemy się w kwestii dokonania skoku generacyjnego z PS5. Nowy kontroler, wraz z wieloma innowacyjnymi funkcjami w systemie PS5, będzie sprzyjał ewolucji gier – kontynuując naszą misję w PlayStation, polegającą na przesuwaniu granic rozgrywki, teraz i w przyszłości. Serdecznie dziękuję społeczności PlayStation za dzielenie z nami tej ekscytującej podróży, której celem jest premiera PS5 pod koniec 2020 roku. Z niecierpliwością czekamy na więcej informacji o PS5, które przedstawimy w nadchodzących miesiącach, w tym prezentację wyglądu konsoli.”

Wszyscy czekamy!

Zabrakło abonamentu Playstation + lub pieniędzy w portfelu Playstation Store? 

Zajrzyj tutaj!